Johnson krytykuje atak Bears: „Nie jest wystarczająco dobry”

Impet, jaki drużyna Chicago Bears zbudowała po udanym tygodniu treningów i zwycięstwie nad Buffalo Bills, szybko zniknął w piątkowy wieczór podczas trzeciego meczu przedsezonowego drużyny w Kansas City.
Mecz, który zakończył się dramatycznym przyłożeniem po tym, jak rezerwowi Bears powrócili z 17-punktową stratą z drugiej połowy i pokonali Chiefs 29-27, rozpoczął się w sposób, który rozdrażnił trenera Bena Johnsona.
„Jeśli chodzi o ofensywę, pierwsze dwie akcje były naprawdę niedokładne, co jak dotąd pozwoliło nam przetrwać obóz i niestety to właśnie nas dziś spotkało” – powiedział Johnson.
Rozgrywający Caleb Williams i zawodnicy ofensywy rozegrali 27 akcji w ciągu dwóch pełnych kwart meczu przedsezonowego Bears na boisku GEHA Field w Arrowhead Stadium.
Pierwsze dwie akcje Chicago przyniosły łącznie 22 jardy i zakończyły się kolejnymi puntami. W pierwszej akcji Bears, Williams zgubił piłkę w wymianie z szerokim rozgrywającym Olamide Zaccheausem podczas zagrania typu jet sweep. W kolejnej akcji, tight end Colston Loveland został ukarany za falstart. Bears stanęli w sytuacji drugiej próby i 19 jardów na własnej linii 21 jardów i nie zdołali nabrać rozpędu.
Podczas kolejnego ataku Williams trzymał piłkę przez prawie sześć sekund, zanim został powalony przez defensywnego tackle'a Chiefs, Chrisa Jonesa, gdy próbował uciec z kieszeni. To zmieniło drugą i trzecią próbę z okolic środka boiska w trzecią i ósmą, a postępy akcji szybko się rozproszyły.
Johnson powiedział, że jego zdaniem Bears odchodzą od rutynowych problemów, które utrudniały grę w ataku na początku obozu treningowego.
„To dla mnie z pewnością rozczarowujące w ofensywie” – powiedział Johnson. „Myślałem, że udało nam się z tego wyjść”.
„Jeśli pierwsza kwarta rzeczywiście jest jakimkolwiek wskaźnikiem, to nie jest wystarczająco dobra, więc musimy się szybko poprawić. Dobra wiadomość jest taka, że będziemy mogli obejrzeć to nagranie i poćwiczyć z naszymi zawodnikami. Mam nadzieję, że to już poza naszym systemem, co pozwoli nam rozpocząć sezon regularny. Musimy się upewnić, że zaczniemy szybciej w ataku i obronie”.
Niedźwiedzie zaczęły łapać rytm dopiero po trzecim ataku, który zakończył się 28-jardowym golem polowym Cairo Santosa . Pod koniec drugiej kwarty Williams i zawodnicy pierwszego składu mieli szansę na odkupienie się i sprawdzenie swoich umiejętności gry w futbol sytuacyjny, wykonując 78-jardowy atak, który zakończył się przyłożeniem z 3 jardów dla skrzydłowego Rome'a Odunze . Były zawodnik pierwszej rundy draftu złapał trzy kolejne podania, pomagając Niedźwiedziom zmniejszyć przewagę Kansas City i doprowadzić do remisu 20:10 do przerwy.
Williams trafił 11 z 15 podań na 113 jardów i zdobył przyłożenie, trafiając 73,3% podań. Williams przyznał, że piątek pokazał, jak dużo pracy czeka ofensywę Bears.
„Wszyscy to widzimy w tym sensie, że wszyscy widzimy, kim możemy być” – powiedział Williams. „Wszyscy widzimy te przebłyski i często zdarzają się naprawdę dobre momenty na treningach i w meczach, które do tej pory mieliśmy”.
Williams i zawodnicy pierwszego składu wyszli z szatni w cywilnych ubraniach na drugą połowę, gdy na boisko wszedł rezerwowy rozgrywający Tyson Bagent . Dwa dni po podpisaniu dwuletniego kontraktu o wartości 10 milionów dolarów, Bagent trafił 20 z 28 podań na 212 jardów i trzy przyłożenia, w tym decydujące podanie, które podał do debiutanta, niezrekrutowanego wolnego agentaJahdae Walkera .
Działając z zegarem 1:29 i bez przerw, Bagent celował w skrzydłowych blisko lub na linii bocznej, aby mogli zachować czas, jednocześnie kontynuując przesuwanie piłki w dół boiska. Podczas ostatniej akcji drużyny, zakończonej przyłożeniem z 6 jardów, celował w Walkera czterokrotnie.
Na nieco ponad dwa tygodnie przed meczem Bears zMinnesota Vikings 8 września Johnson powiedział, że będzie musiał ocenić kierunek, w jakim rozwijała się ofensywa w ciągu ostatnich kilku tygodni, aby ustalić, czy musi ograniczyć wymagania, jakie stawiał zawodnikom, biorąc pod uwagę postęp, jaki widzi.
„Szczerze mówiąc, po tym meczu otwarcia być może będziemy musieli trochę popracować” – powiedział Johnson. „Zwykle trwa to do tygodnia przerwy. Myślę, że to idealny moment (5. tydzień), żeby naprawdę określić, kim jesteśmy i kim będziemy przez resztę sezonu”.
espn